Enea od wielu lat wspiera polski sport. Sponsoruje m.in. wioślarzy, tenisistów stołowych i zapaśników oraz drużyny siatkarskie i koszykarskie w północno-zachodniej Polsce. Finansuje imprezy triathlonowe i pomaga młodym sportowcom, promując różne dyscypliny poprzez Enea Akademię Sportu. Jest sponsorem Polskiego Komitetu Olimpijskiego i polskiej reprezentacji olimpijskiej, a teraz, podczas igrzysk, zagrzewa do walki w kampanii dla kibiców - #RazemPoEmocje.
Igrzyska olimpijskie w Tokio, przeniesione z roku 2020, trwają w najlepsze, a o medale walczy wielu sportowców i sportsmenek z Polski. Igrzyska to specyficzny okres, kiedy oczy kibiców znad Wisły są zwrócone ku sportowi, choć na co dzień nie wszystkie dyscypliny wzbudzają takie samo zainteresowanie.
Kluczowe dla wyników jest kilka dni igrzysk, zdobyte medale, ale przygotowania sportowców do zmagań trwają miesiącami i latami. Trudno śledzić treningi zawodników. Ważny jest więc okres na pozór niewidoczny, czyli czas przygotowań. To właśnie wtedy sportowcy budują formę na nadchodzące zawody, a dopiero potem kibice mogą oklaskiwać ich sukcesy na sportowych arenach. Jednak - jak w wielu przypadkach - potrzebni są sponsorzy, by pozwolić sportowcom na rozwinięcie skrzydeł i spokojną pracę nad formą.
Ramię w ramię z wioślarzami
Koncern Enea ma długą historię wspierania polskich sportowców. W 2017 roku, kilka lat przed igrzyskami w Tokio, firma rozpoczęła współpracę m.in. z Polskim Związkiem Towarzystw Wioślarskich jako sponsor generalny organizacji. Cel był jeden: wsparcie wioślarstwa, które w Polsce ma wielkie tradycje i sukcesy (cztery lata temu było to: 18 medali igrzysk, w tym cztery złote, do tego ponad sto medali mistrzostw świata i Europy). Enea była sponsorem PZTW już w trakcie mistrzostw Europy w czeskich Racicach w 2017 roku, a także na mistrzostwach świata w USA w 2017 roku.
W ramach współpracy i sponsoringu Enea uruchomiła z własnej inicjatywy program premiowania najlepszych zawodników: wioślarze otrzymywali punkty za miejsca medalowe w mistrzostwach Europy i świata. Na koniec sezonu te punkty zamieniano na stypendia dla wioślarzy.
Od czasu, gdy koncern zaczął sponsorować polskie wioślarstwo, przybyło też medali. Z mistrzostw Europy Polacy w całej historii przywieźli 78 krążków, a ze świata - 48. A to tylko dane dotyczące seniorskich zmagań, ponieważ wliczając w ten dorobek młodzieżowe zawody, Polacy mają na koncie 256 medali, w tym 50 złotych.
Enea współpracę z PZTW kontynuowała przez lata, towarzyszyła polskim osadom od 2017 roku i zamierza nadal współpracować ze związkiem. O tym, jak bardzo Enea postawiła na wioślarstwo, świadczy postawa spółki w ostatnich kilkunastu miesiącach. Pandemia nie tylko utrudniła przygotowania do Tokio, ale także doprowadziła do przesunięcia terminu samych igrzysk. Paweł Szczeszek, prezes Enei, deklarował jeszcze w lutym tego roku: - Jesteśmy z Polskim Związkiem Towarzystw Wioślarskich na dobre i na złe. Towarzyszymy zawodnikom w walce o sukcesy i medale, jednocześnie wspierając PZTW w tym trudnym czasie, jakim jest pandemia.
- Umowa współpracy z Eneą jest kluczowym elementem funkcjonowania Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich. Nasz związek ma ograniczone możliwości pozyskiwania dochodów własnych i bez środków wpływających do budżetu naszej organizacji, wynikających z tej umowy, nie mielibyśmy zdolności sięgnięcia po finansowanie z Ministerstwa Sportu - tłumaczył Ryszard Stadniuk, prezes Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich.
Ping-pongiści też ze wsparciem
Wioślarstwo to nie jedyna sportowa dyscyplina wspierana przez koncern. Na początku tego roku spółka została nie tylko sponsorem Polskiego Związku Tenisa Stołowego, ale i całej Polskiej Reprezentacji Olimpijskiej.
Enea została sponsorem generalnym Polskiego Związku Tenisa Stołowego w ważnym dla tej organizacji - nie tylko ze względu na igrzyska - roku. PZTS powstał bowiem w 1931 roku, obchodzi więc właśnie swoje 90-lecie. Tenis stołowy w blisko 700 klubach sportowych rozrzuconych po całym kraju trenuje ponad 11 tys. osób z licencjami zawodniczymi. Enea nie tylko wspiera polskich tenisistów stołowych przed igrzyskami, ale także wraz z PZTS chce promować tę dyscyplinę wśród dzieci i młodzieży.
- Nadrzędnym celem programu jest stworzenie systemu kształcenia, który pozwoli prowadzić szkolenie młodych zawodników na niespotykaną dotąd skalę, co w perspektywie kilku czy kilkunastu lat, zaowocuje najsilniejszą reprezentacją kraju w dziejach polskiego tenisa stołowego - wieszczył Dariusz Szumacher, prezes Polskiego Związku Tenisa Stołowego, gdy ogłaszano, że Enea została sponsorem generalnym organizacji.
Dodatkowo Enea zyskała ambasadorkę swojej marki z wieloma sportowymi tytułami w tenisie stołowym. Chodzi oczywiście o Natalię Partykę, która reprezentowała Polskę na igrzyskach w Pekinie, Londynie i Rio de Janeiro.
Po medale do Tokio
Mając w portfolio sponsoring wioślarstwa i tenisa stołowego, Enea poszła za ciosem i wsparła tuż przed igrzyskami w Tokio całą polską reprezentację olimpijską oraz Polski Komitet Olimpijski. Prezes Enei tłumaczył wtedy: - Chcemy wspierać naszych zawodników, których czeka jeden z najważniejszych występów w sportowej karierze. Współpraca z PKOl to dla nas wyróżnienie, ale także odpowiedzialność za wzmacnianie narodowej dumy Polaków.
Wsparcie dla sportowców to jednak nie tylko sponsoring, ale też zagrzewanie do boju. Na sto dni przed startem igrzysk olimpijskich Enea wystartowała z akcją #RazemPoEmocje, w której udział wzięła także Natalia Partyka. To w jej ramach w mediach społecznościowych (pod hasztagiem #RazemPoEmocje) można było i można znaleźć ciekawostki, informacje o igrzyskach i poczynaniach reprezentantów i reprezentantek Polski. W spocie promującym akcję pojawili się m.in. Partyka, a także wioślarze Marta Wieliczko i Marcin Brzeziński.
- Enea wspiera polskich zawodników nie tylko na etapie przygotowań do startu w Tokio, jesteśmy z nimi również podczas zawodów, kibicując i zachęcając do tego innych - mówiła Anna Lutek, dyrektor Departamentu PR i Komunikacji w Enei.
Ostania prosta i kolejna współpraca
Wydawało się, że kwietniowa zapowiedź akcji #RazemPoEmocje będzie ostatnim takim mocnym akcentem energetycznego koncernu przed igrzyskami. Stało się jednak inaczej: tuż przed startem zawodów w Tokio Enea rozpoczęła współpracę z Polskim Związkiem Zapaśniczym.
Podobnie jak w przypadku innych inicjatyw Enei, firma postawiła nie tylko na wsparcie bieżących działań, ale także na popularyzację tego sportu i szkolenie najmłodszych. Zwłaszcza, że Polska ma spore tradycje zapaśnicze: 26 medali olimpijskich (w tym pięć złotych), 83 medale mistrzostw świata, a mistrzostw Europy aż 178!
Przyszli zapaśnicy i zapaśniczki otrzymają możliwość wypróbowania swoich sił w tym sporcie dzięki programowi „Zapasy w każdej szkole” - w pilotażu weźmie udział 50 wybranych szkół z regionów, na których działa Enea.
Srebrne wioślarki
Czy sponsoring sportowy się opłaca? Na pewno każdej ze stron. Enea wie, że wzmacnia on markę i zwiększa jej rozpoznawalność oraz łączy pozytywne emocje wywołane zwycięstwami naszych zawodników ze sponsorem. Sportowcom pomaga w osiągnięciu zwycięstwa.
Najświeższy przykład? Sukces naszych wioślarek, które w czwórce podwójnej wywalczyły pierwszy, wyczekiwany od początku igrzysk, medal dla Polski w Tokio. Z tego srebra z medalistkami: Agnieszką Kobus-Zawojską, Martą Wieliczko, Marią Sajdak i Katarzyną Zillmann, cieszyła się nie tylko Enea - sponsor polskiego wioślarstwa – ale i cała Polska.
Źródło: opoka.org.pl